Sane lafiryndy przy rzekomo zarezerwowanych stolikach do tego banda debili na bramce wstyd i chanba dla Polakow

Edytko,zamiast po klubach chodzić ,kup sobie słownik i poucz się dziecko. I sprawdź jak się pisze zażenowana bo póki co to ja jestem zażenowany

Widziałam jak Ochroniarze sa bardzo chamscy a do tego wyciągaja łapy i przyduszają za byle co...byłam zarzenowana NAJGORSZY klub w mieście

Świetna impreza - byłem z kolegami na imprezie w niedzielę i bawiliśmy się zajebiście. Klub, w którym można spotkać więcej dziewczyn niż facetów na parkiecie, to coś dla nas:) Naprawdę nie spotkałem się z lepszym poziomem na karaoke, niż tutaj. Pochodzę z pomorza i tam jest po prostu dno. tutaj Ludzie śpiewają bardzo dobrze i na pierwszy rzut oka widać tu dobrą organizcję, jeśli chodzi o prowadzących. Nikt nikomu się nie wpierdziela do śpiewania, bo cały czas pilnuje wysoki gość w okularach, który też śpiewa. Ponadto fajny pomysł mają ze śpiewającym djem, który stoi na podeście i śpiewa naprawdę dobrze (nie tak jak w wielu miejscach u mnie gdzie słucha się kociokwiku). Zdecydowanie polecam bo mam duże porównanie i doświadczenie na karaoke (sam prowadziłem). Będę tam zaglądał jak mi tylko czas pozwoli. Napewno będę w najbliższą niedzielę.

Dobrze że jest selekcja bo tak wchodzą normalni i na poziomie ludzie a nie jakieś buractwo w dresach gotowe by się dobrze napić. To jest duży plus dla lokalu.

A mi się tam podoba, klub ma małe minusy typu mało miejsca do tańczenia, ale jak dla mnie w Lublinie bardziej klimatycznego miejsca i lepszej muzyki nie znajdziecie. Poza tym przychodzą się tu bawić normalni ludzie, z obslugą też nie ma żadnych problemów. Pozdrawiam !

Owszem, Komitet to niegdyś BYŁ najlepszy klub w mieście, ale czasy świetności ma już chyba za sobą, na szczęście dane mi było w nim bawić, gdy miał swoje 5 minut.. Ostatnimi czasy, mając okazję, wybrany został- oczywiście komitet!- i jakie przy tym zastało mnie zdziwienie.. to już nie ten sam klub niestety.. brak profesjonalizmu uderza tu z każdej, dosłownie z każdej strony.. najbardziej- przykro mi to stwierdzać- widoczne jest to w obsłudze klienta:( Przypomina to bardziej "barmarzenie" niż pracę prawdziwego baristy..

Oprocz chamskiej szefowej to ten klub jest w porządku, chyba najlepszy w Lublinie. Ochrona kulturalna, obsługa oprocz jednej blond kelnerki też jest sympatyczna. Właściwie to wszystko jest ok oprócz tej jednej podstarzałej, zakomplesionej osoby,ktora jest właścicelka, bardzo niemiła i czepia się, odstraszając stałych klientów...ehhh

Nie wiem czy szanowny a byl w jakimkolwiek klubie na swiecie ale zazwyczaj tak jest , ze przychodzac do nocnego lokalu nalezaloby sie przyzwoicie ubrac. W krotkich spodenkach mozna pojsc na boisko lub ewentualnie do baru na plazy. Zasady te obowiazuja na calym swiecie nie wylaczajac Meksyku. Poza tym klub ma prawo okreslic ze nie wpuszcza nieodpowiednio branch ludzi czy to w dresach czy krotkich majtkach. Albo sie to akceptuje albo nie. Pozdrawiam

Zapoznany człowiek w jednym z barów przy ulicy Staszica chciał pobawić się w dyskotece. Zaproponowałem mu komitet. Niestety nie został wpuszczony, ponieważ był w krótkich spodenkach. Człowiek ten jest meksykaninem. Ale na nic się zdały tłumaczenia. Baran tzw"selekcjoner" nie dbał o to, że ten człowiek należy do innej grupy kulturowej niż jego koledzy z osiedla i chce u was zostawić pieniądze. Wiem jedno nigdy nie proponuj nikomu zabawy w komitecie bo najjesz się wstydu za polskie buractwo.

szczyt głupoty ze strony właścicieli ,którzy wybierają gości na podstawie stroju;robiłem u nich kilka lat temu 30-stkę i nigdy więcej nie poddam się jakiejś absurdalnej selekcji; SZCZERZE ŻYCZĘ IM ŻEBY ZBANKRUTOWALI!!!

chociaż dawno nie byłem, dla mnie ochrona spoko, od razu poznaja kto sie umie zachować, nie to co w meritum

Nie polecam

Wpuszczają niewychowane, chamskie gówniarstwo nie umiejące się zachować przez co klubokawiarnia mocno traci i będzie tracić klientów. Lokal powolutku schodzi na psy i zapewne jak tak dalej będzie to upadnie. Ja już się tam nie wybiorę.

i piasek w kostkach

slyszalam o akcji ze w Komitecioe wykryto metanol w alkoholu UWAZAJCIE!!

Tak wiec jesli chodzi o klubokawiarnie komitet-miejsce dośc fajne-szybko płynie czas, fajna muzyka, obsługa nawet ok, chociaż oszukują, natomiast włascicielka lokalu to chamskie babsko, której sie wydaqje, że chyba cały swiat należy do niej, ochroniarze sa nie przyjemni, potrafią nie wpuscic osób, które czesto tam przychodzą i śa pełnoletni, ale np, nie maja dowodu. Pozatym często przychodzą ci sami ludzi i wszysto jest tam ukartowane to tyle...

W zupełności się zgadzam, barmani i kelnerki są naprawdę ok. Imprezy też bywają fajne (dobra muzyka, spoko ludzie) ale tylko te na którch nie ma szefowej. Ta kobieta nie ma za grosz kultury, jest osoba pozbawioną taktu i dobrego wychowania. Jest chamska i wulgarna, klientów traktuje z góry, bije od niej fałszem i złośliwością. Jest chodzącym koszmarem, dzieci można nią straszyć. Powinna siedzieć na zapleczu żeby klientów nie odstraszać a najlepiej by było gdyby całkiem znikła z tego klubu. Współczuje jej pracownikom bo ona tworzy tam prawie że obóz pracy. Klientów traktuje jak śmieci. Liczy się dla niej tylko to żeby grubą kasę zostawiali. Nie wiem jak można być tak beznadziejną osobą!!!

obsluga zgadzam sie w porzadku, ale pani szefowa- bez komentarza. gruba baba ktora mysli ze wszystko jej wolno, niestety niedlugo obudzi sie w pustym lokalu i bedzie sie dziwic dlaczego ludzi nie ma, no ale jesli chce sie miec klientow to przydaloby sie ich jako tako traktowac. troszeczke kultury by sie tej pani przydalo.

obsuga fajna , dziewczyny kelneki zalatane musza obslugiwac mnustowo stolików i nie sa w stanie szybko przynisc racunku lub zamówienia za co tez czesto obrywa sie im od pulchnej pani Jolki szefowej , ktora ma syndrom wyższosci nad innymi ! nie polecam! czesto oszukują a precele zbierane z podłogi i podawana dla klijenta od klijenta kótóry nie zjadł ale nadgryzł ;>

trochę z innej beczki - byłem kiedyś w Komitecie, bodajże na Andrzejki, w każdym razie to była taka większa impreza. Grał tam wtedy taki zespół ALBATROSY. Nie mogę znaleźć numeru, wpisuje google też nic nie znajduje... Jeżeli ktoś by mi mógł podesłać jakiś kontakt do nich byłbym wdzięczny. Pozdrawiam.

O i ja mam podobne zdanie na ten temat. Bylam tam czestym gosciem do chwili kiedy Pani J. wlascicielka ow przybytku nie zaczela sie wtracac w moje zycie osobiste. A mianowicie z kim sie caluje co pije gdzie wychodze z kim spie, do lokalu przychodze sie wyluzowac....spojzcie ile osob juz nie przychodzi, bo niby powyjezdzali czy co :) nie prawda jak ktos dluzej posiedzi sam stwierdzi ze tam smierdzi,Wiecej moja noga tam nie postanie a zle nie mnie nie zarabiano, ale czy to jedyny lokal?:)I prosze was nie piszczeie komentarzy podszywajac sie pod klijentow drodzy wlasciciele......

Karaoke...za nie puszczanie kawalkow mozna winic nie pana Roberta lecz osoby ktore puszczaja za barem utwory... selekcja nie ztej ziemi Opole czy Sopot chca stworzyc.. to ja nie rozumiem celu Karaoke jak nie wszyscy moga spiewac... jak bym umial poszedl bym do szansy na sukces albo cos podobnego....Na temat Szefowej no faktycznie kobieta zachowuje sie jak by byla krolowa tego mrowiska zapominajac skad sie w pubach biora pieniazki....troszke poszanowania dla klijentow a jak nie to to proponuje zmienic branze....Dyskoteki hmmm nie jest tak zle bo tu nie ma selekcji kto moze tanczyc a kto nie ale przechodzac z baru do stolika z piwem w reku zostalem prawie ze wyproszony z lokalu... czemu bo przeciskalem sie przez tanczacych ludzi no latac nie potrafie... paranoja zmieniam lokal. Sory za bledy ale to nie referat do sprawdzenia tylko co w glowie to na jezyku:)

Siemka! ja Wam powiem,ze Wlasciciele swoja droga, ale to co zrobili z obsluga to porazka... Nie wiem, ale sadze, ze chodzi tylko o kase, bo łatwiej kogos zatrudnic o umowa-zlecenie, a nie o stala prace.. WYKORZYSTYWANIE!!!! Poza tym piosenki na karaoke puszczane sa tylko dla tych ktorzy,albo KTÓRE maja dobry kontakt z prowadzącym tę imprezę... Nie wnikam w intymności.... Zacznijcie OBSERWOWAĆ a poźniej komentować newsy z KOMITETU:))))

Byłem w czwartek w Komitecie, muzyka całkiem calkiem - pomysł rewelacyjny impreza na dole a na gorze karaoke. Nie rozumiem jednej rzeczy jak Pani Właścicielka przypuszczam dopuszcza do faktu ze sa trzy osoby z obsługi? Na cała sale ludzi? Na zamowienie czekałem z 15 minut.. A kelnerka przesympatyczna z resztą autentycznie nie wyrabiała. Dzieki Bogu Pani właścicielka wskoczyła za bar i sama nalewała piwo.. Cyrk i zero profesjonalizmu. Panów z ochrony nie skomentuje, tego że swojej piosenki sie nie doprosiłem cały wieczór też.. Nie polecam, zdzierstwo jakich mało, radze przejść sie po dobrych lubelskich klubach i czegoś sie nauczyć.

Tajemniczy Gosciu! Chcialbym zauwazyc,ze dziewczyny bardzo rzadko teraz przychodza na karaoke,ale popieram,swietnie im wychodzi spiewanie ;) Sam bym chcial uslyszec jeszcze pare kawalkow w ich wykonaniu. Moze napiszemy do programu "Ktokolwiek widzial ktokolwiek wie" :) Albo po prostu zapytamy Pana Roberta prowadzacego karaoke...

Chcialbym sie dowiedziec kim sa te przeurocze dziewczyny ktore przychodza na karaoke... Jedna blondyneczka ktora znakomicie spiewa piosenki Brodki a druga brunetka.. Jak ktos wie czy przychodza jeszcze tam na karaoke to prosze o wiadomosc:) pozdrawiam wszystkich klubowiczow i kelnereczki:)

klub naprawde godny polecenia wtorek czwartek i niedziela karaoke uwazam ze najlepsze w miescie prowadzone przez niezastapionego p Roberta :) dobra muzyka i piwko z duza iloscia soku imbirowego :) moja mojescowka :) nie zamienie na nic innego:) barman nie naliezy do najbardziej uroczych ale kelnerki sa przesymaptyczne :) bardzo fajny klimat :) warto chodzby wpasc i zobaczyc :) na karoke wstep jest wolny wiec nic to nas nie kosztuje a moze zostaniecie jak ja :)

imprezy sa tam w kazdy czwartek???? dzisiaj jest???

to bezusta szefowa barmanek.....

W piatek w czasie najazdu Hindusów za barem sucha blondynka. Tak nieprzyjemnej dziewczyny dawno nie widziałem.

dh

ten barman wraca od przyszłego tygodnia ;p

chciałabym zarezerwowac stolik na sobotę, ale nie moge znalesc numeru telefonu... bardzo proszę jesli ktoś ma...z gory dziękuję

sama nie wiem..... no przyznaje troche buraczarnia jest ale.... nie oszukujmy sie muzyki lepszej sie nie znajdzie nigdzie tak latwo dlatego ja zawsze ide juz "zrobiona" z innego lokalu poprostu na balety :D:D

ja tam lubię przychodzic jest fajna atmosfera miła obsługa(przynajmniej na karaoke)jedyną wadą klubu jest brak klimatyzacji

uważam że lokal jest fajny, nie mam ogólnie nic do zarzucenia (no może oprócz nowego barmana który nie potrafi robić drinków- ale damy mu szansę. co do ochrony jak tu wszyscy wypisują nie mam o co się przyczepić, pani z szatni całkiem miła.... muzyka ok zwłaszcza w piątki i soboty, ludzie którzy potrafią się bawić, zero burdy ..... więc co chcieć więcej ...polecam

Lokal jest jeszcze gorszy niż kiedyś. Ochrona chamska, obsługa marna a klimat mocno średni. NIE POLECAM

Wydawało mi sie ze to klub z prawdziwego zdarzenia nazwa Komitet Klubokawiarnia do czegoś zobowiązuje. była miła pani w szatni lecz już nie widzę chociaż na wejście było miło a teraz LIPA!

jedna wielka dziura bardzo niemiła obsługa fatalny klimat i żałośni właściciele

W Komitecie jest pewien przystojny barman. Nie wiem jak ma na imie, ale z tego co pamietam studiowal Administacje na UMCS w Lublinie.

Ta mała wredna o której tu wspomniano jest całym urokiem tej klubokawiarni nie wyobrażam sobie lokalu bez niej. Kochana dziewczyna. Obsługa po prostu rewelacja co do ochrony też nie mam nic do zarzutu. Byłem tam dwa razy i w tą sobotę wybieram się po raz kolejny. Rewelacja polecam każdemu

1.klimat wporzo tylko wszystko psują ludzie ktorzy tam pracuja/rządzą :/ Barmani mogliby się przyłożyc (zwlaszcza mala czarna pyskata) 2.a do tego smiech na sali = za cytryne do wodki trzeba zaplacic 1zl O ochronie nie wspomne,bo juz dużo na tej stronie napisali:D - wszystko PRAWDA Bylam raz i mam nadzieje ze nie bede musiala tam trafic jeszcze

Ja odwiedziłam klub tylko raz,nie spotkałam sie z niemiła obsługą. Wręcz przeciwnie - wieczór był bardzo udany. Gorąco polecam.:)

chodzilismy do komitetu i ze znajomymi i z moja dziewczyna dosc regularnie, zostawiajac naprawde spore kwoty w barze. Jednak to co wyprawia ten siwy jegomosc(omg, to naprawde wlasciciel???) przechodzi ludzkie pojecie. 2 kolezanki zle sie poczuly (dym dym dym) i chcialy wyjsc na zewnatrz, gdy wrocily, dowiedzialy sie, ze juz nie wchodza. zaraz po tym wyprosili caly nasz stolik (10 osob, kazda jadla i duuuzo pila...), na rachunek musielismy czekac ponad GODZINE. po paru miesiacach postanowilem sprobowac jeszcze raz- ale po 'nieprzyjemnosci' obejrzenia sceny wyproszenia 3 gosci z lokalu nawet nie zostawilismy nawet kurtek w szatni. NEVER AGAIN, a szkoda, bo klub naprawde z duzym potencjalem... szkoda tylko tych kelnerek, bo dziewczyny z taka ochrona i managementem naprawde maja przechlapane... jednak siwy pan to juz postac slynna na caly lublin i posmiewisko znacznej ilosci taksowkarzy. tyle na ten temat.

Trafiliśmy tam całkiem przypadkiem...zaczęliśmy uczęszczać,bo wydawałoby się całkiem miły lokal-ale dobijający jest fakt,że na wszystkim próbują Cie okantować...Ludzie czy Wy sumienia nie macie..ale podobno ten lokal słynie ze skąpstwa,nawet an słomkach oszczędzają..porażka

Komitet-to specyficzny lokal,ale można tam cąłkiem miło spędzić czas,zwłaszcza na karaoke:) niestety zgadzam się z opiniami coniektórych,że panują tam dziwne zwyzcaje np ochrona heh jesli kogos polubią to luz,ale gdy ktoś im podpadnie to wylecą Ci z takim tekstem,że zwali Cie z nóg...heh no i właścicielka, czy jak Ja tam nazwać razem z managerem tworzą zarąbistą parę pajacy-więc tak przy okzji mamy Nowy Rok, może czas na zmiany-:)

Swietna zabawa, mila atmosfera, lokal dla ludzi powyzej 21 roku i to ok !!! Karaoke super !!! Pozdrowienia dla zalogi od stale klienta a zwlaszcza dla Moniki !!!

Wydawało mi sie ze to klub z prawdziwego zdarzenia nazwa Komitet Klubokawiarnia do czegoś zobowiązuje(PRZY OKAZJI ZAPRASZAM DO KLUBOKAWIARNI W Warszawie zobaczycie jak tam sie bawimy,A WRACAJĄĆ oCHRONA sZCZEGÓLNIE śiwy pajac,zachowuje sie jakby tylko czekał na to aby komuś dać w twarz,

Wybralem sie tam z przyjaciolmi na tygodniu.Bylo okolo godziny 23:00, wiec spytalem przy barze, czy mozemy spokojnie wypic piwko.Pani barmanka odpowiedziala, ze lokal bedzie czynny jeszcze godzine.Poszlismy z piwami do stolika, nie minelo 20 minut jak pojawil sie ,,kark,,.Czytaj ochroniarz.Oznajmil nam, ze juz zamykaja i musimy opscic lokal.Gdy kolezanka powiedziala, ze za 10 minut pojdziemy jak tylko wypijemy piwo, oznajmiono nam, ze nie ma takiej mozliwosci.Mamy wyjsc i to natychmiast!!!Wiec zostawilismy te piwa i poszlismy.Nikt z nas jak rowniez nikt ze znajomych nie pojdzie wiecej do tego lokalu!Gratuluje i zycze upadlosci rychlej, bo z takim traktowaniem klientow daleko nie zajdziecie.

Komitet to jedna wielka porazka. iałam wrażenie jak tam chodziłam - juz przestałam, że wszyscy się lansują. Przychodzi lublinek i mysli jaki on jest fajny. Klub do d. mam nadzieje ze niedlugo zbankrutuje

Swietny lokal! Wszystkich zapraszam na karaoke ktore jest po prostu THE BEST!!! Pozdro dla calej zalogi KOMITET!!!

Również nie posiadam miłych wspomnień z tego lokalu.Otórzjakiś czas temu miałam przyjemność,a raczej może nieprzyjemność przebywania w tym klubie z koleżanką.Było to na tygodniu w godzinach popołudniowych.Siedziałyśmy przy stoliku ponad godzinkę popijając piwo i kulturalnie rozmawiajac.Po jakimś czasie podszedł do nas jakis gość i powiedział,że należy zanieść kurtkę do szatni która wisi na krzesełku.Żadna z nas nie bardzo się zrywała żeby to uczynić.Po czym starano nas się wyprosić z klubu,a gdzy to ni pomogło przyniesiono na nasz stolik tabliczkę z napisem "rezerwacja".Od kiedy stolik rezerwuje się po 22 godzinie tego samego dnia przy pełnym lokalu!!!Na siłę usiłowano nas wyżucić.Pan z ochrony,o ile wogóle to była ochrona był bardzo nie przyjemny. Ten lokal to totalna porażka.Tak można traktować dzieci z podstawówki,a nie poważnych ludzi w wieku 30 lat.

a ja tam sie kurka swietnie bawie zapraszza wszystkie panie do zabawy w komitecie

Klubo-kawiarnia ok. Trochę zakrecony kelner, ale jaka ochrona!!!! Burak jakiś z tatuażem wyzywa klientów!!!W zyciu wiecej tam nie pojde. I wszystkim znajomym odradze. Luudzie to juz nie te czasy zeby jakiś prostak sie nade mną wytrząsał!!!Zmiencie go bo wiele tracicie.

Co do karaoke to nie odnosicie takiego wrazenia, ze jest to KARAOKE DLA WYBRANYCH???Ciagle ci sami ludzie spiewaja, a dla nowych klientow nie puszcza sie wcale piosenek trzeba chodzic i prosic po kilka razy.Dziwne zasady ma ten lokal.

to fakt kelnerki bardzo sympatyczne, muzyka swietna i dlatego lubie tam chodzic, ale co do zbierania za szatnię i wejście to calkowicie się zgadzam - totalna porażka,mimo że czasem kulturalnie o tym powiedzą, ale sama forma jest poniżej przeciętnej - jak parkingowi...

Mimo ze miejsca do tanczenia jest niewiele, ludzie wykorzystuja kazdy kat, bo muzyka jest tak porywajaca ze nie da sie obojetnie siedziec przy stoliku! do tego swietna obsluga i oryginalny klimat! gorąco polecam!

a fajna kelnerka która obsługiwała nasz stolik z miejsca dostała ochrzan za to, że my nie rozumiemy jakie tu panują reguły. Efekt: zapłaciliśmy rachunek, zostawiliśmy napiwek i poszliśmy. Wnioski: ta knajpa do buraczarnia i odradzam chodzenie tam jeżeli nie chcecie najeść się wstydu przed znajomymi. Opłata "za pozostanie" (szkoda, ze nie od godziny jeszcze), forma jej zbierania, zachowanie i aparycja właściciela wyglądającego jak dres na pół etatu skutecznie zniechęciły mnie do dalszych wizyt w tym lokalu.

Niestety, w klimacie wzorowany na PRL posunięto się odrobinę za daleko, gdyż wzorce z ustroju "słusznie minionego" przerzucono na traktowanie klienta. To nie jest żart. Mieliśmy zarezerwowany stolik (koszt: 20 zł) na godzinę 19. Obsługa kelnerska super, szalenie miłe dziewczyny. Nagle około 21 wyrasta obok nas starszawy, krótko obcięty pan w dresowej bluzie i informuje, że szatnia już jest otwarta. Obowiązkowa i płatna. No ok, złotówka to nie majątek. Po chwili pan przychodzi i się dowiadujemy, że oprócz tego mamy jeszcze dopłacić po 5 zł od głowy za ... wejście. Bo wejście od 9 jest płatne. Informacja została nam podana słowami "panowie wychodzą, bo jak nie to opłata" - rzucone do ludzi którzy siedzą z pełnymi kuflami bo właśnie zamówiliśmy kolejny dzbanek ^^ Zwróciliśmy więc panu (jak się okazało) właścicielowi uwagę, że my przecież nigdzie nie chcemy wchodzić bo jesteśmy tu już 2 godziny, poza tym mamy rezerwację. Dowiedzieliśmy się, że to nas od niczego nie zwalnia, a f