Pierwszy raz skrzydełka (hot) jadłem w Kanadzie,chociaż nie jadałem skrzydełek bo się brzydziłem.Prawdę powiedziawszy, skrzydełka bardzo mi smakowały.W Polsce najpierw skrzydełka jedliśmy w Słupsku,później w Toruniu.No i kilkakrotnie w Lublinie przy Al.Racławickich,oraz jeden raz w Plazie.Muszę przyznać,że najgorsze smakowo (i nieapetyczne) są skrzydełka przy Al Racławickich.Kilkakrotnie (a kupowałem na wynos) skrzydełka były niedosmażone i przedewszystkim nie były obrane z włosków,które wystawały ponad panierkę.Aż obrzydzenie bierze gdy pomyślę o takich skrzydełkach. Postanowiłem więc,że kupię tam jeszcze raz skrzydełka i jeśli znajdę włoski (skrzydełka będą nieczyste),wówczas z całą porcja zgłoszę się do lubelskiego SANEPIDu

nooo dobra szamka ale dowuz beznadziejny ;] poooozdroooooooo xDD

tam zdarzyc mi 1,30min wiezli a powiedzli ze bedze za 30 min najpierw byly korki a potem nie mogli znalesc adresu fakt faktem ze lubie zarcie z kfc ale 1, 30 to przedsada

taka awaria mogła się zdarzyć przecież. ale jedzenie jest pyszne ;d

czekałem ponat godzine na dostawe ale to nic dzwoniąc do siedziby usłyszałem ze kierowca ma awarie robia sobie jaja z klijetów