Naprawda - kurs latania wg braci Grimm
Opis spektaklu
– Bo dla mnie teatr jest wprost snem na jawie – podkreśla reżyser. – A sen rzeczywistością tak samo konkretną, jak to, co na jawie. Teatr traktuję jako sposób bycia, życia. Próbuję opowiadać o tym dzieciom. „Naprawdą” reżyser nazywa miejsce, przestrzeń styku świata materialnego z niematerialnym. Zresztą takich neologizmów, zabaw słowami w spektaklu jest znacznie więcej.
- To jest przedstawienie, które mówi o tęsknocie dotyczącej osób, które są blisko nas, ale również tych na tamtym świecie – tłumaczy Bogusław Kierc. - Gdzie to jest, czy oni są tak, jak niektórzy mówią tylko w pamięci czy w niebie? Wszystko to, co przydarzyło się bohaterom, to są zdarzenia dziwne, zaskakujące. Ważnym drogowskazem jest tutaj odniesienie do baśni braci Grimm.
W tej rzeczywistości snu na jawie przenikają się również przestrzenie sceniczne. W spektaklu występują bowiem zarówno aktorzy żywego planu, jak i lalki. Bohaterami są ludzie, którzy mają z lalkami dużo wspólnego. Jednym z nich jest samolotnik – marzyciel, który konstruuje samolot. Lalun to lalkarz w pełnym tego słowa znaczeniu, ktoś, kto tworzy cały teatr lalek, w ten sen, rozgrywający się na scenie, gra. Okazuje się, że ich rodzaje marzeń są zbieżne. Lalun próbuje doprowadzić do zagrania baśni braci Grimm „O trzech włosach diabła”. Zresztą z dobrym skutkiem.